Wednesday, March 21, 2007

Pierwszy dzień WIOSNY First day of SPRING

Wiedziałam, że tak będzie! WIEDZIAŁAM! Nie śpię od wczoraj... Niejaki PPC-D (Przedstawiciel Prawny Ciotki-Dorotki) po raz kolejny spowodował u mnie głęboką depresję lingwistyczną. Wpadł, zaszalał, wymyślił owe "palcyma" i dobił na całego. W naiwności swojej myślałam o "fyngers" lub coś równie głupiego, a w miarę czytelnego. Coś na kształt "hunny" od Kubusia. Kubusia Puchatka, oczywiście. A teraz siedzę i dołuję... A powinnam się cieszyć! Z cudownego pierwszego dnia wiosny, który powitany został pięknym, bielutkim śniegiem. No i z pięknego obrazu, który dostałam. Powinnam napisać kto jest autorem, bo jestem przekonana, że świat o nim usłyszy...

I knew it would come to this! I KNEW IT! I didn't sleep since yesterday... A-DLR (Aunt-Dorotka Legal Representative) caused my linguistic depression. He invented how to translate "palcyma" from Polish. I was thinking about "fyngers" or something like that. Like "hunny" from Winnie-the-Pooh. I'm broken down, but I should be happy! Today is the first day of spring and we have here beauty, white snow. I should be happy, beacuse I've received some great picture. And I should write the name of the author, because I'm sure he will be famous one day...

1 comment:

macati said...

hi!
you did it! great!
Here is sunny and windy! I'll answer your mail very soon! bye, manela