Do Marysi też dotarła przesyłka. Marysia zamówiła sobie niespodziankę w kolorze wrzosowym, czerwonym, zielonym ze zwierzętami. No i tu nic mi nie chciał wyjść. NIC. Kolory nie pasowały, zwierzęta uciekły... Poprosiłam o możliwość zmiany kolorów w zamian obiecując uszytego ptaszka, który się spokraczył :( W końcu wyszedł notesik brązowo-kremowy ze słonikiem z afrykańskiego winka oraz aniołek. żeby się pośmiać :)
Those are my surprises for Marysia.
Thursday, February 14, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
4 comments:
so beautiful!
:)
Notatniki przesympatyczne, a zbalansowane winko pyszne ;)
Aniołek mnie niesamowicie rozuśmiechał :)
Oh my gosh I love these.
Śliczny to był prezencik
Post a Comment