Tuesday, August 28, 2007

Poczta i prezenty / Post and presents

Dostałam liścik z Portugalii z masą niespodzianek. Przyszedł cudowny magnesik z haftem z Minho i wiele innych rzeczy. Kapitalny ołówek i notesik! Cudo! Dzięki, macati.

I've got the post from Portugal full of surprises. There is the wonderful magnet with traditional embroidery from Minho and a lot of other things. I love the notes and the very cute pencil! Wonderful! Thanks, macati.



































Wczoraj dostałam herbatkę owocową. Pachnie przepięknie - aż szkoda jej zaparzać :D Ponapawam się zapachem jeszcze z kilka dni zanimodważę się zalac wrzątkiem te cudniaste wiórki...

Yesterday I received fruit tea. It smells very well. I'm afraid of using the tea :D






















No i jeszcze przepiękny notesik from Paris.

And the notes from Paris.





















I kolejna krowia porcelana do mojej kolekcji :) Tym razem na espresso...

And the next cow-cup for my collection :) For espresso this time...















Dzięki wielkie moim Prezentodawcom - cieszę się jak dziecko na Gwiazdkę.

Tuesday, August 21, 2007

Nagłówek / Headline

Zrobiłam sobie nagłówek. Trochę jeszcze nieporadny i krzywy, ale MÓJ!

I made the headline. The headline is a little awkward and crooked, but MINE!

Monday, August 20, 2007

Fizia i ATCs / Pippi and ATCs

Właśnie przyszła sobie jedna z trzech Pippi. Zabieram się za czytanie :)
W dodatku przyszła cudnej urody ATeCówka. Niektórzy pewnie rozpoznaja juz ten styl... Pozostałych odsyłam na Flickr.
I 3 moje ATeCiaki z kopertką na wymianę pt. "Hydrangeas!!!". Pojęcia nie miałam co to za kwiatki i dalej nie wiem czy ich nie pomyliłam z hiacyntami...



I've just received one of three Pippis. I'm going to start reading :)
And I've get amazing ATC. Some people knows the style, the other I recomend the Flickr. And there are my 3 ATCs for the "Hydrangeas!!!" swap. I didn't know those flowers, and I'm not sure if I don't mix up with hyacinth...















































Friday, August 17, 2007

Koniec / The end

Wyrok został oddalony. Dostaliśmy rok. To ogrom czasu! W końcu można zacząć robic plany i przestac żyć z dnia na dzień. Oczywiście taki sposób podchodzenia do spraw kusi złudnym poczuciem bezpieczeństwa... Ale co tam! Pozwolę sobie na szaleństwo! Będę jak ćma, której ktoś pokazał światło, a o reszcie pomyślę za rok. ZA ROK. Przecież to prawie WIECZNOŚĆ! Nie wiem co robic z tak długim okresem czasu...
SZCZĘŚCIE!!!!

The sentence is suspended. We get one year. It is a huge amount of time! We can make the plans and stop to live from day to day. Of course this kind of thinking could bring illusory feeling of safety... But it doesn't matter! I'll be like a moth, which sees the light, and I'll be thinking about the rest in one year. IN ONE YEAR. That is nearly ETERNITY! I don't know what to do with such long period of time...
HAPPINESS!!!!

Thursday, August 16, 2007

Mail-Art


Przesyłka została nadana w Urzędzie Pocztowym. Do kogo? Nie zdradzę :)

The letter was send today. Who is it for? I won't tell :)

Saturday, August 11, 2007

Przyjemności umysłowe ? Mental pleasures

Zakupiłam sobie cykl książeczek o Pippi. Czekam z niecierpliwością na moment kiedy je dostanę do ręki i będę mogła oddać się lekturze...
Dopiero jako dorosły, człowiek zaczyna doceniać piękno literatury dziecięcej...

Informacje książkowe:
czytam właśnie Panów z dzielnicy Tavaresa Goncalo - chyba nie dorosłam do współczesnej prozy... - oraz Małego tyrana Jiriny Prekop - polecam!
W kolejce czekają:
3 x Pippi - jak dojdzie,
Orhana Pamuka Nazywam się Czerwień - jak zakupię,
Ildefonsa Falconesa Katedra w Barcelonie - jak się przekonam do końca i zakupię,
Aleksandra Kaczorowskiego Praskie łowy - jak zakupię.

I mała prośba na koniec: gdyby ktoś chciał zrobić mi przyjemność, to chętnie zostałabym obdarowana polską wersją książki Kurta Helda, albo choć niech ktoś poda polski tytuł...

I bought the books about Pippi. Now I'm waiting for them. I can't wait when I'll be able to take the books and start reading...
As an adult I go back to books for children... And I like them very much.

Now I'm reading The Neighbourhood by Goncalo Tavares - I think I'm not enough mature for contemporary literature... and The little despot (?) by Jirina Prekop - I recomend it!
There are the books I'd like to read:
3 x Piippi - when I receive them,
My name is Red by Orhan Pamuk - when I buy it,
The cathedral in Barcelona by Ildefons Falcones - when I think it over and buy it,
? (Hunt in Prague) by Aleksander Kaczorowski - when I buy it.

I'd like to get Polish version of this book by Kurt Held.

Thursday, August 9, 2007

...

Moje ostatnie ATC, które dostałam ze świata, i które bardzo mi się podobają.












Bawię się ostatnio (za namową Michelle) mail-artem, czyli sztuką ozdabiania kopert. Koperta i karteczka w podziękowaniu, której pierwowzór powędrował do pewnej E. i niestety nie zdążył zostać sfotografowany :(









These are my ATCs I've received lately from the world and which I like very much.
At Michelle's instigationI play with mail-art. This is the envelope and the card saying "thank you". Prototype of this card was sent to E. and I didn't take a photo :(

Friday, August 3, 2007

WPADKA / BOOB

Wybrałam się po receptę do doktorka, u którego dawno mnie nie było. Miałam pietra, że doktorek nakaże badania i swoją opiekę, ale również i nadzieję, że mnie nie pozna. Wchodzę do gabinetu, szybko wyrzucam z siebie po co i w jakim celu przyszłam, a doktorek z przyjemnym uśmiechem mówi:
- Oh! Jak dawno pani nie widziałem, pani alhambro! Cieszę się, że zdecydowała się pani na kontynuowaine leczenia.
UPSSSSS, poznał!
- Ja też się cieszę, że pana doktora widzę. Obawiałam się, że wyjechał pan do Irlandii....
Jednak zdecydowanie za szybko mówię....

I przypomniał mi sie tragiczny dowcip-zdanie: 3 Polaków na 10 żyje w stresie. Pozostałych 7 w Londynie.

I went to my doctor to get a prescription from him. I haven't seen him for ages. I was afraid that he'd like to treat me, but I hoped that he doesn't recognise me. I told what I need, and suddenly the doctor says:
- I haven't seen you for ages, mrs alhambra. I'm glad that you will continue your treatment.
- I'm glad too. I was afraid that you go to Ireland...

Thursday, August 2, 2007

Niespodzianka / Surprise

Dostałam ostatnio zdjęcie, które wywołało uśmiech na twarzy :D






Troszkę sobie je przerobiłam za pomocą zestawu Urban Kiwi ze strony ShabbyPrincess i wygląda teraz tak:



Chyba się Pan nie gniewa, proszę Pana?


Recantly I've got a very nice photo. I've changed it a little with Urban Kiwi Kit from ShabbyPrincess.